czwartek, 27 września 2012

Pozornie tania energia elektryczna.

Po uwolnieniu rynku energii elektrycznej nowe firmy oferujące sprzedaż energii rosną niczym grzyby po deszczu i prześcigają się w sposobach pozyskiwania nowych klientów.


W ostatnich dniach do domów w moim mieście zapukała firma Energetyczne Centrum S.A. z Radomia. Firma, aby pozyskać nowych klientów wybrała sprzedaż door2door, czyli akwizycję. Przedstawiciele firmy po prostu krążą po domach, mieszkaniach i oferują o wiele tańszy prąd niż ten, z którego konsument w danym momencie korzysta. Proszą o ostatni rachunek od obecnego operatora i podsuwają do podpisania umowę, która ma być o wiele korzystniejsza niż poprzednia. Domokrążcy na swoje „ofiary” jak zwykle wybierają osoby starsze, schorowane, mieszkające samotnie. Firma do umowy dorzuca jeszcze ubezpieczenie „Bezpieczny Dom” za kwotę 19 lub 49 zł, a rachunki prognozowane są na wiele niższą ilość kilowatogodzin niż ta, którą konsument do tej pory zużywał. Owszem, wtedy pierwsze trzy faktury mogą prezentować się bardzo korzystnie, ale wyrównanie, które zostanie dosłane w późniejszym czasie może „zwalić z nóg”.   
Od umowy zawartej poza lokalem przedsiębiorstwa jak w wyżej opisanej sytuacji  konsument może odstąpić w ciągu 10 dni od dnia podpisania umowy
, co możliwe jest na podstawie art. 2 ust 1 ustawy z dnia 2 marca 2000 r. o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny (Dz.U.2000 nr 22, poz. 271). Aby dopełnić obowiązku wystarczy wysłać pisemne odstąpienie listem poleconym na adres firmy o poniższej treści:
"Oświadczam, że zgodnie z art. 2 ust 1 ustawy z dnia 2 marca 2000 r. o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny (Dz.U.2000 nr 22, poz. 271) - który stanowi, że: „Konsument, który zawarł umowę poza lokalem przedsiębiorstwa, może od niej odstąpić bez podania przyczyn, składając stosowne oświadczenie na piśmie w terminie dziesięciu dni od zawarcia umowy. Do zachowania tego terminu wystarczy wysłanie oświadczenia przed jego upływem.” odstępuję od umowy ……………………………………………………… nr ………………………… zawartej dnia …………………… w …………………………… ."
            Odstąpienie od umowy po przekroczeniu dziesięciodniowego terminu skutkuje rozwiązaniem umowy z naliczeniem kary, która może wynieść nawet 2-3 tysiące złotych!
Zauważyć również należy, iż firma do umowy nie dołącza wzoru odstąpienia od umowy, który zgodnie z ustawowymi przepisami powinien otrzymać konsument. Wobec braku wzoru takiego oświadczenia termin odstąpienia od umowy automatycznie ulega wydłużeniu z 10 dni do 3 miesięcy.
W odpowiedzi na sygnały napływające od rzeczników konsumentów z całej Polski Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów podjął już działania zmierzające do wpisania niektórych postanowień widniejących w umowach Energetycznego Centrum S.A. na listę klauzul niedozwolonych, których stosowanie będzie zabronione.
W każdym przypadku, nie tylko dotyczącym energii i zmiany sprzedawcy, konsument powinien szczegółowo przeanalizować proponowane warunki umowy przez nowego dostawcę. Konsument powinien mieć w każdym przypadku możliwość przeanalizowania nowych warunków umowy, w tym możliwości skonsultowania ich oraz porównania.

Kolejna firma, kolejne problemy, kolejne starsze bezbronne osoby zrobione w 'jajo'.  Coraz bardziej brak mi słów na to, na co się w tym kraju pozwala... Gro osób zorientowało się co się stało dopiero w momencie otrzymania podziękowania od poprzedniego operatora za współpracę i informację o rozwiązaniu umowy. Wiem też, że wiele osób mając problem z tą firmą nie będzie szukało pomocy.

Dodatkowe info: UOKiK pozywa do sądu Energetyczne Centrum

piątek, 7 września 2012

Zanim klikniesz- czyli bezpieczne zakupy w sieci.

Federacja Konsumentów swego czasu prowadziła ciekawą, acz nie wszystkim znaną i według mnie mało rozpropagowaną akcję pod tytułem "Zanim klikniesz". 

Zakupy internetowe mają swoich zwolenników, którzy cenią czas, wygodę, łatwość w poszukiwaniu okazji, przecen, nieograniczoną możliwość porównania i wyszukania oferty. Są też osoby, które nade wszystko cenią możliwość przymierzenia i obejrzenia, porozmawiania ze sprzedawcą. Jednak wszyscy, niezależnie czy jest to ich pierwszy czy kolejny zakup w sieci, powinni pamiętać, że pomimo dużych uprawnień jakie dają konsumentowi w Internecie przepisy prawne, niezbędne jest zachowanie zdrowego rozsądku i poświęcenie zakupom kilku minut uwagi. Te minuty mogą się opłacać…. dochodzenie roszczeń może potrwać dłużej.

Na początek proponujemy obejrzenie (krótkiego) spotu nt. bezpieczeństwa zakupów i przeczytanie informatora, przygotowanego specjalnie dla wszystkich, którzy już kupują w Internecie lub mają taki zamiar. 





I aby uzasadnić, że kilka minut poświęconych na zapoznanie się z np. z regulaminem może się opłacać, przedstawiamy komentarz prawnika do filmu.
Spot oraz materiały informacyjne zostały opracowane w ramach zadania "Bezpieczne zakupy w Internecie" sfinansowanego przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

(Żródło: federacja-konsumentow.org.pl)

TUTAJ znajdziecie również bardzo ciekawy poradnik dotyczących zakupów przez Internet, w jego treści na samym końcu znajdują się też wzory odstąpień od umowy.

Filmik sam w sobie jest trochę śmieszny, ale według mnie w pełni przedstawia jeden w większych problemów konsumentów, którzy bardzo często kupują u pierwszego z brzegu sprzedawcy, nie sprawdzają czy jest to przedsiębiorca czy osoba fizyczna (chodzi o Allegro, nie sklepy internetowe), czy dana osoba w ogóle prowadzi działalność gospodarczą. Aby sprawdzić tą ostatnią rzecz wystarczy wejść na stronę Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej w bazę przedsiębiorców i tam wpisać dane, które posiadamy o danej osobie (wystarczy NIP, czy też nawet imię, nazwisko i miejscowość zamieszkania/ prowadzenia działalności). 

I pamiętajmy- w przypadku, gdy dokonujemy zakupów przez Internet u przedsiębiorcy prowadzącego działalność gospodarczą ZAWSZE mamy możliwość odstąpienia od umowy (więcej TUTAJ).

czwartek, 6 września 2012

Domokrążcy, część 1.

Boli mnie kilka rzeczy. Przede wszystkim to, że firmy bezkarnie mogą oszukiwać klientów, wprowadzać ich w błąd podczas zawierania umów. Boli mnie, że najczęściej są to osoby starsze, niepełnosprawne, mieszkające samotnie, nie mające do kogo zwrócić się o pomoc. Nic to, nasze polskie prawo jest warte funt kłaków i tyle.

 Do naszego miasta po raz kolejny zawitała pewna firma reprezentująca Cyfrę+, zresztą to już nie pierwszy raz. Widzę jednak, że jesienią jest znaczny wysyp tego typu naciągaczy- niestety inaczej tego nie idzie nazwać. Firma informuje ludzi, że od 'kiedyś tam' Vectra (operator działający na terenie Spółdzielni Mieszkaniowej, wielu mieszkańców bloków korzysta z ich usług) zawiesza działalność i że nie będą mieli dostępu do telewizji. Ludzie, ależ oczywiście, podpisują, bo częstokroć dla starszych osób telewizor to jedyne 'okno na świat'. Bardzo nie lubię tego typu firm, które by zwiększyć swoje obroty i zdobyć nowych klientów wprowadzają ich w błąd, kłamią w żywe oczy. W tym miejscu należy cieszyć się z jednej rzeczy- że mamy możliwość odstąpienia od umowy zawartej czy to poza lokalem przedsiębiorstwa, czy też na odległość. Smucić jednak musimy się z innej rzeczy- mianowicie chodzi mi w tym miejscu o brak jakiejkolwiek kampanii reklamowej, która skutecznie rozpowszechniałaby tę informację w mediach tak, żeby starsze osoby również były dobrze poinformowane o swoich prawach i obowiązkach. Niestety, firmy uprawiające 'chodzenie po domach' często nie informują konsumentów o prawie do odstąpienia i wtedy te biedne babuszki mają duży problem. Co jeszcze? Jeśli już taka firma zamieszcza w umowie/umowie przedwstępnej taką informację to powinna ona być napisana wyraźnie, dużą czcionką, a nie na samym końcu umowy 'szóstką' którą studenci piszą sobie ściągi na egzaminy. Tak to niestety wszystko wygląda.

Odkąd zaczęłam pracę w biurze rzecznika konsumentów trafiają nam się często takie 'kwiatki'. Ja zarówno moich rodziców, jak i  babcie i dziadka już dawno ostrzegłam i non stop wpajam im, żeby nie chodzili na pokazy, nie wpuszczali żadnych domokrążców, nie zgadzali się na żadne zmiany abonamentu przez telefon. 

Chcesz sobie kupić Cyfrę+ czy n-kę? Oczywiście, ale idź do punktu! W końcu tyle ich jest, dosłownie za każdym rogiem ;-)

No, to się uzewnętrzniłam po dzisiejszym ciężkim dla mnie dniu. Mam nadzieję, że i Wy uważacie na domokrążców i uważnie czytacie wszelkie umowy oraz informujecie swoich najbliższych.


środa, 5 września 2012

Pralnia chemiczna- źle wykonana usługa plus bonus ku przestrodze!

Umowa zawarta przez konsumenta z pralnią chemiczną jest umową o dzieło (art. 627 KC). Pralnia przyjmując odzież/dywan/cokolwiek zobowiązuje się do wykonania usługi polegającej na wyczyszczeniu danej rzeczy, a klient zobowiązuje się do zapłaty oznaczonego wynagrodzenia za wykonaną usługę. 

 szoppracz.com

Zobowiązanie przyjmującego zamówienie do wykonania dzieła jest zobowiązaniem rezultatu, który musi być osiągnięty i strony muszą uważać jego osiągnięcie za pewne. Umowa o usługę pralniczą - wyczyszczenie ubrania - jest procesem weryfikowalnym w warunkach dzisiejszej technologii, dlatego też rezultat ten musi być na tyle skonkretyzowany w umowie, aby można było ocenić po realizacji zamówienia, czy został on osiągnięty i czy dzieło zostało wykonane należycie. Zgodnie z art. 634 kc pracownik pralni przyjmujący zamówienie jest zobowiązany do zbadania garderoby pod kątem możliwości osiągnięcia rezultatu. Jako profesjonalista powinien wykazać się odpowiednimi kwalifikacjami w tym przedmiocie. Jeżeli w wyniku takiego badania poweźmie wątpliwości co do prawidłowości umówionego rezultatu - powinien niezwłocznie zawiadomić o tym konsumenta, aby ten podjął decyzję co do wykonania dzieła z ryzykiem co do rezultatu. Jeżeli zakład pralniczy tego nie uczyni, poniesie wówczas odpowiedzialność z tytułu nienależytego wykonania umowy i rękojmi za wady dzieła.  

W sytuacji, gdy zakład pralniczy poinformował konsumenta o ryzyku związanym z cechami powierzonego materiału, brak reakcji klienta na powyższą informację może być potraktowany jako brak koniecznego współdziałania (art. 640 kc). Konsument powinien więc wypowiedzieć się, czy godzi się na dalsze wykonanie umowy z ryzykiem powstania wad dzieła. O każdym ryzyku wykonania usługi pralniczej, konsument powinien być powiadomiony wyraźnie, kontynuowanie umowy powinno być wynikiem porozumienia stron, a przede wszystkim zgody zamawiającego na poniesienie ryzyka wadliwego wykonania dzieła.

(Źródło: konsumenci.org)

Pralnie chemiczne w większości przypadków posiadają ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej. Tak więc w momencie nienależycie wykonanej usługi prania składamy reklamację do właściciela pralni, a on sprawę przekazuje swojemu ubezpieczycielowi. 

Taka mała ciekawostka z życia, ku przestrodze dla innych ;-) Będąc ostatnio na wycieczce wygrałam bon na 50 zł do dużej pralni z mojego miasta. Na osiedlu, gdzie mieszkam pralnia ma swój punkt przyjęć. Zdecydowaliśmy, że za ten bon wypierzemy dywan (tak, pralnia ta też pierze dywany). Zadzwoniłam do pralni, wypytałam czy za bon mogę wyprać dywan-tak, oczywiście!- więc ojciec wziął dywan pod pachę i podreptał do punktu. Było to w zeszłym tygodniu. W piątek zadzwonił do pralni, pani grzecznie poinformowała, że dywan już jest wyprany tylko musi doschnąć i w sobotę na pewno będzie do odebrania. Poszedł tatko w sobotę do punktu- no dywanu jeszcze nie ma. Poniedziałek- nie ma, wtorek- był trzy razy (!), tyle samo razy facet go zwodził, że już już jedzie. Nic to. Ojciec poszedł dziś, dywan jest. Pan za dywan zaśpiewał sobie... 120 złotych (w tym 50 zł bon)! Czyli do dopłaty byłoby 70 zł. Ojcu oczy na wierzch wyszły, dywan zabrał, powiedział że przyjdzie za chwilę, bo nie ma tyle przy sobie. Mama podniosła raban, dzwoni do mnie do biura, że mam się dowiedzieć w pralni ile kosztuje wyczyszczenie dywanu w naszych wymiarach (2 m x3 m). Dzwonię i co?
-60 złotych (10 zł za m kwadratowy, nasz dywan ma 6 mkw). 
Ojciec zapakował się, pojechał do pralni opowiedzieć całą sytuację, właścicielka również zrobiła wielkie oczy. Ojciec dał bon, dopłacił 10 zł, a panu z osiedla punkt przyjmowania kto wie czy nie zostanie zabrany.
Także warto przed oddaniem odzieży do punktu zorientować się ile kosztuje wypranie/wyczyszczenie danej rzeczy. Ciekawa jestem, ile osób nasz pan z osiedla po prostu okradł i okłamał.

Wzory umów i pism

Niejednokrotnie poszukujemy wzorów przeróżnych umów czy pism - gdy chcemy wynająć mieszkanie czy też odstąpić od umowy zawartej poza lokalem przedsiębiorstwa lub na odległość. Z pomocą spieszy nam Federacja Konsumentów, która na swojej stronie udostępnia wzory takowych pism czy umów. Należy pamiętać, że dobrze sporządzona umowa to gwarancja "spokojnej głowy", że przykładowo osoba wynajmująca nam mieszkania nie będzie miała możliwości wyrzucenia nas na bruk bez wypowiedzenia umowy.

Edit 15.11.2012:

Również na stronie Urzędu Konkurencji i Konsumentów pojawiła się zakładka z wzorami pism dotyczących reklamacji:
- towarów
- umów o dzieło
- usług turystycznych
i dużo innych.

Zapraszam do lektury: Wzory pism UOKiK - KLIK!

 www.budowlana-firma.com
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...