wtorek, 30 października 2012

Praktyczne wskazówki w dochodzeniu roszczeń za "zimowe szkody".

Zima zbliża się do nas wielkimi krokami. Znów zacznie się odśnieżanie chodników i ulic. A co w przypadku, gdy na takim nieodśnieżonym chodniku czy parkingu złamiemy rękę?

(Źródło zdjęcia: dziennikpaslecki.pl)

Rzecznik Ubezpieczonych przygotowała spory poradnik dotyczący odpowiedzialności za utrzymanie dróg, chodników i nieruchomości. Nie będę się tutaj rozpisywać, czy skracać artykułu, więc po prostu wrzucam link i zachęcam do lektury, żeby w razie "w" wiedzieć co robić. Bo niestety nie wystarczy tylko przewrócenie się w sklepie, ale istnienie wielu łącznie występujących przesłanek.

czwartek, 11 października 2012

Yves Rocher Polska na celowniku UOKiK

Yves Rocher Polska to firma kosmetyczna, która sprzedaje swoje produkty w sklepach tradycyjnych oraz on-line. Wątpliwości UOKiK wzbudził regulamin dostępny na stronie internetowej przedsiębiorcy oraz treść wysyłanych klientom potwierdzeń dokonania transakcji.



Prezes UOKiK wszczęła postępowanie przeciwko Yves Rocher Polska w czerwcu 2012 roku. W jego trakcie stwierdzono, że na stronie internetowej sklepu oraz w przesyłanych do klientów potwierdzeniach zawarcia umowy kupna-sprzedaży brakuje niezbędnych informacji m.in. o prawie odstąpienia od umowy w ciągu 10 dni, o terminie dostawy, miejscu i sposobie składania reklamacji oraz organie, który spółkę zarejestrował. 

Tymczasem, zgodnie z prawem, przedsiębiorca ma obowiązek podania rzetelnej i prawdziwej informacji dotyczącej zarówno  oferty handlowej jak również przysługujących konsumentowi praw. Obowiązkowo każdy przedsiębiorca sprzedający produkty w internecie musi poinformować konsumenta np. o możliwości odstąpienia od zawartej umowy w ciągu 10 dni bez podania przyczyn, czy sposobie składania reklamacji. Zdaniem Urzędu, brak takich danych może utrudnić konsumentowi korzystanie z przysługujących mu praw.

Yves Rocher Polska zobowiązała się do usunięcia wszystkich kwestionowanych przez Prezes UOKiK praktyk.

(Źródło: uokik.gov.pl)

środa, 10 października 2012

Zmiana dostawcy energii elektrycznej- czy naprawdę warto?

Ostatnio w statystykach mojego bloga, dokładniej w wynikach wyszukiwania znalazłam coś w stylu: "która firma ma najtańszą energię elektryczną?". Postanowiłam 'podjąć wyzwanie' i to sprawdzić ;-)
W maju zeszłego roku Urząd Regulacji Energetyki uruchomił Cenowy ENergetyczny Kalkulator Internetowy- CENKI

(goldenline.pl)

"Kalkulator jest aplikacją internetową, która umożliwia porównywanie ofert cenowych sprzedawców, które są skierowane do odbiorców energii w gospodarstwach domowych. Aplikacja pokazuje różnicę w koszcie zakupu energii elektrycznej w ujęciu rocznym. Ponadto odbiorca ma możliwość zapoznania się z dodatkowymi informacjami dotyczącymi dostępnych ofert sprzedawców, takimi jak np. gwarancja stałej ceny lub ostrzeżenie o dodatkowej opłacie handlowej."

(Źródło: ure.gov.pl)

Na przykładzie mojego rocznego zużycia energii elektrycznej w Enea S.A.(2400kWh/rok, mieszkanie w bloku ok 54 m kw., 4 dorosłe osoby) przygotowałam zestawienie, które pięknie nam prezentuje ile mniej więcej wydajemy i ile możemy zaoszczędzić zmieniając operatora. Musimy również pamiętać o tym, że niektóre firmy wprowadzają dodatkowe opłaty, co oczywiście zwiększa nasze koszty i sugerowana przez CENKI oszczędność w ciągu roku nijak się ma do całości.

Pod tym linkiem -> KLIK! Znajdziecie moje porównanie cen firm energetycznych działających w moim mieście/regionie.

Co wynika z mojego podsumowania?

1) W ciągu roku najwięcej, bo 29,52 zł mogę zaoszczędzić z firmą Energetyczne Centrum S.A. Tylko należy zwrócić uwagę na pewną istotną rzecz- firma wciska nam dodatkową opłatę za ubezpieczenie (19 zł/34 zł lub 49 zł/84 zł, które tak naprawdę jest nic nie warte. Skąd wiem? Widziałam umowy, warunki, etc.). Czyli w sumie odejmiemy od ww. kwoty, którą możemy zaoszczędzić odejmiemy kwotę ubezpieczenia i wychodzą nam albo śmieszne grosze albo jesteśmy na minusie ;-)

2) Z Tauronem mogłabym zaoszczędzić rocznie 25,68 zł. Zwróćcie uwagę na tabelkę z opcjami dodatkowymi: pełno najróżniejszych dodatkowych opłat. Strach się bać co jeszcze mogą kryć ich warunki...

3) Spójrzmy teraz na tabelkę z wysokością rachunku za miesiąc:
  • 121,52 zł
  • 121,84 zł
  • 121,87 zł
  • 122,75 zł
  • 123,98 zł
  • 124,45 zł
  • 128,51 zł
Różnica od 1 do 3 zł. Ostatnia opcja Ideon S.A. widać gołym okiem, że wychodzi drożej (ale jeszcze nie jakoś bardzo drogo).


4) I ostatnia tabelka czyli cena za 1 kWh:

  • 0,2745 zł
  • 0,2758 zł
  • 0,2759 zł
  • 0,2795 zł
  • 0,2845 zł
  • 0,2864 zł
  • 0,3029 zł
Różnica od 1 do 3 groszy...

Na koniec moja mała refleksja. Czy tak naprawdę warto dla tych dwudziestu kilku złotych oszczędności rocznie zmieniać operatora? Warto odstępować od aktualnych umów? Pamiętać również należy, że jeśli przykładowo przejdziemy do Energetycznego Centrum S.A. to będziemy płacić dwie faktury, a nie jedną jak do tej pory (w moim przypadku)- jedną dla operatora (EC S.A.) za zużytą energię, a drugą dla dystrybutora (Enea S.A.) za dystrybucję.

Przed zmianą operatora naprawdę warto dobrze się zastanowić, sprawdzić w kalkulatorze CENKI dostępne w swoim mieście opcje, czy na pewno zmiana operatora będzie opłacalna.

Enea ostrzega, czyli kolejna kampania informacyjna w mediach.

Po naszej ostatniej informacji w lokalnej prasie na temat Energetycznego Centrum S.A. dziś pojawiło się ostrzeżenie od samej Enei dotyczące nieuczciwych działań akwizytorów energetycznych.



"ENEA S.A. otrzymuje liczne sygnały dotyczące nierzetelnych przedstawicieli handlowych, którzy podszywając się pod pracowników spółki ENEA nakłaniają do zawarcia nowej, często niekorzystnej umowy sprzedaży energii elektrycznej.
W związku z powyższym przedstawiamy zasady postępowania, których przestrzeganie ma na celu ochronę Klientów ENEA S.A.

Co zrobić, gdy do drzwi puka akwizytor oferujący sprzedaż energii elektrycznej?
  1. Pytaj o nazwę firmy, która przedstawia swoją ofertę. Umowa sprzedaży powinna zawierać dane przedsiębiorstwa sprzedającego energię elektryczną.
  2. Rozmawiając z przedstawicielem handlowym, który podaje się za pracownika lub przedstawiciela spółki ENEA, sprawdź jego identyfikator lub legitymację firmową. Możesz również zweryfikować czy przedstawiciel faktycznie reprezentuje spółkę ENEA, dzwoniąc pod numer bezpłatnej infolinii 800 66 00 06 lub pytając w Biurze Obsługi Klienta. Ponadto osoba reprezentująca spółkę ENEA powinna posiadać pełnomocnictwa do reprezentowania firmy.
  3. Dokładnie zapoznaj się z ofertą i sprawdź warunki umowy. Pytaj o dodatkowe koszty, płatne usługi i kary umowne za odstąpienie od umowy, które będą miały wpływ na ostateczną wysokość rachunku.
  4. Szczegółowo przeczytaj wszystkie zapisy w proponowanej umowie.
  5. Nie musisz podpisywać umowy od razu, w trakcie pierwszej wizyty przedstawiciela handlowego.
  6. Możesz odstąpić od każdej umowy zawartej poza siedzibą firmy w terminie 10 dni od jej podpisania bez podania przyczyny i ponoszenia konsekwencji. Należy to zrobić pisemnie w firmie, z którą podpisałeś umowę lub wysyłając listem poleconym oświadczenie o odstąpieniu od umowy.
Jeśli odwiedzi Cię nieuczciwy sprzedawca, podający się za pracownika lub przedstawiciela ENEA S.A., poinformuj nas o tym."

(Źródło: enea.pl)

Cieszę się przeogromnie, że są jeszcze na polskim rynku firmy, które bądź co bądź dbają o swoich klientów, interesują się tym co się dzieje, wiedzą jak wyglądają działania konkurencyjnych firm, jak wygląda nieuczciwe pozyskiwanie klientów.

Nie tak dawno, bo latem Orange przeprowadziło kampanię "Uwaga, oszuści mają nosa". Sprawa dotyczyła, i w sumie nadal dotyczy, firm telekomunikacyjnych nieuczciwie pozyskujących nowych klientów poprzez wprowadzanie ich w błąd ("Dzień dobry, Telekomunikacja! Czy w ciągu ostanich dwóch lat podpisywała Pani nową umowę? Mamy dla Pani bardzo korzystną ofertę z abonamentem za xx złotych..." itd., itd.).

Po raz kolejny apeluję do Was, moi czytelnicy- czytajcie umowy, które podpisujecie, nie zgadzajcie się na nic w ciemno, nie podpisujcie dokumentów in blanco, informujcie o nieuczciwych firmach przede wszystkim Wasze rodziny, szczególnie osoby starsze, bo to one są najbardziej narażone na działalność tych wszystkich nieuczciwych firm!

wtorek, 2 października 2012

UWAGA! na płyn do kąpieli dla dzieci Babydream

Rosmann Supermarkety Drogeryjne Polska Sp. z o.o. z siedzibą w Łodzi, powiadomił Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, że dwie serie płynu do kąpieli dla dzieci „Babydream”: 11/2014 11 (pojemność 500 ml, kod EAN: 4047196008256) oraz 11/2014 12 (pojemność 1000 ml, kod EAN: 4047196008300), wyprodukowane w Niemczech, mogą stwarzać zagrożenie dla użytkowników.



Spółka poinformowała, w wyżej wymienionych seriach pielęgnacyjnego płynu do kąpieli „Babydream” stwierdzono obecność śladowych ilości drobnoustrojów z gatunku Serratia. W rzadkich przypadkach może on wywoływać infekcje u osób z osłabioną odpornością. Podczas stosowania produktu jako płynu do kąpieli liczba tych drobnoustrojów jest znacznie mniejsza ze względu na rozcieńczenie.
Na rynku polskim kampanią objęte są: 3 419 szt. płynu do kąpieli serii 11/2014 11 oraz 62 szt płynu do kąpieli serii 11/2014 12.
Klienci, którzy posiadają produkt ze wskazanej serii proszeni są o zaprzestanie jego stosowania i zwrot do dowolnej placówki sieci Rossmann, gdzie zwracający otrzyma równowartość ceny zakupu (bez konieczności okazywania paragonu). .
Informacji związanych z kampanią udziela Rosmann SDP Sp. z o.o. z siedzibą (adres: ul. Świętej Teresy 109, 91-222 Łódź; tel. +48 42/61 39 100, fax +48 42/61 39 999, e-mail: firma@rossmann.com.pl; www.rosmann.com.pl ).

Źródło: uokik.gov.pl/powiadomienia

poniedziałek, 1 października 2012

URE radzi- czyli jak płacić mniejsze rachunki za energię elektryczną.



Kto nie chciałby płacić mniejszych rachunków za energię? Tymczasem cena energii wzrasta i nic nie wskazuje na to, że nasze rachunki za energię będą mniejsze. W jaki sposób można zatem, poprzez zmianę
dotychczasowych przyzwyczajeń i oszczędzanie poboru energii, zmniejszyć opłaty za wykorzystywaną w
mieszkaniach energię25. Podaje się, że zmiana codziennych przyzwyczajeń pozwoli zmniejszyć opłaty za energię od 5% do 15 % a racjonalne korzystanie z ogrzewania domu i ciepłej wody pomoże zaoszczędzić do 35% tych opłat.

Czteroosobowa rodzina, zużywająca rocznie ok.3,5 tys. kWh, najwięcej energii przeznacza na oświetlenie (34%)oraz na lodówkę i pralkę (po 16%), mniej na – żelazko (11,5%), telewizor i komputer (po 8%) oraz ekspres do kawy lub czajnik (5,5%) a najmniej na wieżę Hi-Fi (1%). Roczny koszt energii elektrycznej płacony przez taką rodzinę będzie zróżnicowany w zależności od stawek i cen przedsiębiorstwa będącego dostawcą energii i usług przesyłowych.

(megapedia.pl)


Na co należy zatem zwracać uwagę korzystając z urządzeń elektrycznych w domu, chcąc zaoszczędzić na opłatach za energię i nie zmienić dotychczasowego standardu życia?

1. Stała kontrola ogrzewania pomieszczeń, poprzez regulację zaworów termostatycznych na grzejnikach,
dostosowanego do pory roku oraz aktualnych potrzeb. Przyjmuje się, że w pokoju dziennym temperatura
ogrzewania powinna wynosić 20-22ºC, a mniej - gdy nie jest on wykorzystywany. Dla innych pomieszczeń
temperatura powinna wynosić 16-18 ºC. Obniżenie temperatury w porze nocnej, może przynieść oszczędności od 5% do 15%.

2. Grzejniki, gdy są zakurzone grzeją gorzej, przez co rośnie zużycie energii. Nie można zastawiać ich
meblami oraz zasłaniać zasłonami, bo wówczas ciepło krąży pomiędzy grzejnikiem a oknem zamiast ogrzewać pokój.

3. Okna wprawdzie powinny być szczelne, to jednak musimy pamiętać o wentylacji domu. Najbardziej efektywne jest usuwanie zawilgoconego powietrza poprzez całkowite otwieranie okien na 5 do 10 minut, a następnie ich zamknięcie. W dzień - powinny być odsłonięte, aby słońce mogło ogrzać pokój, na noc- należy je zasłaniać zasłonami, w celu zmniejszenia strat ciepła. Należy jednak pamiętać, aby nie zasłaniać grzejnika.

4. Oświetlenie. Należy zrezygnować z ogólnego oświetlenia o dużej mocy na rzecz oświetlenia punktowego o mniejszej mocy. Dużo lepsze światło daje oświetlenie boczne, zastępujące oświetlenie sufitowe, które jest mniej ekonomiczne. W pomieszczeniach, w których przebywamy krótko i często wyłączamy światło, np. w łazience czy w przedpokoju, wystarcza tradycyjna żarówka (żarówki, świetlówki). Należy dobierać żarówki odpowiednio do pomieszczenia, tj. o większym natężeniu do łazienki a mniejszym - do sypialni. Pomieszczenie kuchenne powinno mieć dwa rodzaje oświetlenia: ogólne i  strefowe, oświetlające bezpośrednio miejsce pracy. Miejsca, w których spędzamy najwięcej czasu należy oświetlać żarówkami energooszczędnymi (świetlówki kompaktowe, sodówki). Żarówki takie są wprawdzie droższe od tradycyjnych lecz koszt ich zakupu zwraca się po ok. roku, zużywają ok. 80% mniej energii niż tradycyjne, pracując przy tym 6 - 12 razy dłużej i wystarczą na średnio 6 - 8 lat. Jeżeli używamy świetlówek, to częste ich wyłączanie skraca ich trwałość. Wychodząc na chwilę z pomieszczenia, które  oświetlają żarówki energooszczędne nie należy wyłączać światła. Minimalny czas, jaki powinien upłynąć między wyłączeniem a ponownym włączeniem takiej żarówki to 1 - 2 minuty. Przy zakupie żarówek energooszczędnych należy zwracać uwagę na trzonek, który powinien być typu E27, ponieważ pasuje do typowej oprawy oświetleniowej. Należy także kontrolować ilość jednorazowo zapalonych żarówek. Lepiej jest zapalić jedną żarówkę 100W, która zużywa o 20% mniej energii, niż dwie 60W, czy trzy 40W. Jasny kolor ścian i sufitów pozwala dłużej korzystać ze światła dziennego, ponieważ odbija światło w 80%. Należy także myć okna, żarówki i klosze, ponieważ zakurzone i brudne szyby mogą pochłonąć aż 30% światła a zakurzone żarówki i klosze mogą pochłonąć nawet 60% światła. Zakładając, że poprzez zastosowanie się do przedstawionych porad w mieszkaniu naszej czteroosobowej rodziny nastąpi
zmniejszenie zużycia energii elektrycznej na oświetlenie o 30 %, to oznacza zmniejszenie zużycia o 357 kWh.

5. Sprzęt RTV. Jeżeli nie jest używany - należy go całkowicie wyłączyć. Praca w trybie „czuwania” („standby”) również przyczynia się do zużycia energii, w wysokości uzależnionej od charakterystyki technicznej urządzenia (warto czytać instrukcje obsługi). Gdy nie potrzebujemy sprzętu RTV dłużej niż przez 15 minut - także należy go wyłączyć. Poniżej 15 min. zużycie energii przy ponownym włączeniu jest większe niż potencjalne oszczędności. Bardzo zróżnicowany jest pobór mocy urządzeń w trybie „standby”, w zależności od urządzeń wynosi on od 5 do 35 W. Przyjmijmy, że w tym przykładowym mieszkaniu jest 5 urządzeń o łącznym poborze mocy na czuwanie 25 W. Przyjmując, że średnio przez 20 godzin na dobę znajdują się w trybie czuwania, a przez 4 godziny w trybie pracy. W skali roku na tryb
czuwania zużywanych jest 183 kWh energii.

6. Komputer, monitor, drukarka. Należy wyłączyć te urządzenia podczas dłuższych przerw, co nie wywiera negatywnego wpływu na nie. Laptop - po naładowaniu należy wyłączyć z sieci. Połowę zużytej przez cały komputer energii pobiera monitor. Należy go wyłączyć, gdy nie jest nam potrzebny (lecz nie w przypadku LCD, bo to skraca ich żywotność). Im większy ekran monitora, tym większe zużycie energii. Zastosowanie wygaszacza ekranu nie zmniejsza zużycia energii przez monitor. Warto zapoznać się z instrukcją obsługi tych urządzeń i tak je zaprogramować, aby same mogły przełączyć się na funkcję „czuwania” a następnie wyłączyć się całkowicie.

7. Telefon - należy wyłączać ładowarki, gdy nie są potrzebne. Ładowarki do telefonów bezprzewodowych i komórkowych pobierają energię niezależnie od tego czy znajduje się na nich słuchawka i czy jest już ona naładowana.

8. Lodówka. Miejsce ustawienia lodówki ma duży wpływ na pobór energii. 
Powinna ona być ustawiona w chłodniejszym miejscu w kuchni, z dala od grzejników, kuchenki i słońca. Pomiędzy lodówką a ścianą powinna być kilkunastocentymetrowa przerwa, aby zapewnić prawidłowy obieg powietrza (rurki wymiennika powinny znajdować się co najmniej 10 cm od ściany). Krata wywietrznika lodówki nie może być zakryta. Ustawmy ją poprawnie i wypoziomujmy, aby drzwi zamykały się samoczynnie. Używanie zbyt dużej lodówki, niż potrzebujemy to strata energii. Regulator temperatury należy ustawić w zależności od wypełnienia lodówki. Jeżeli planujemy dłuższy wyjazd - należy wyłączyć lodówkę. Do lodówki należy wkładać tylko chłodzone potrawy i wystudzone produkty w cienkich opakowaniach. Na co możemy zwrócić uwagę podczas używania lodówki: aby jej drzwi były jak najkrócej otwarte; szczelne drzwi, poprzez dobre uszczelki w drzwiach (możemy to sprawdzić wkładając pomiędzy drzwi kartkę papieru. Jeżeli da się ją łatwo usunąć - to należy zmienić uszczelki); szron o grubości 3 mm powoduje zwiększenie zużycia energii o 10% a 7mm - zwiększa dwukrotnie jej dotychczasowy pobór. Regularne rozmrażanie poprawi zatem jej sprawność. Chłodziarko - zamrażarka zużywa do kilkudziesięciu procent mniej prądu niż dwa oddzielne urządzenia: chłodziarka i zamrażarka. Należy ją ustawić w dobrze wietrzonym, chłodnym i suchym pomieszczeniu, z dala od wszelkich źródeł ciepła. Kratka wywietrznika nie
może być zakryta. Należy w niej przechowywać artykuły w hermetycznych i wodoszczelnych opakowaniach. Gdy grubość szronu w zamrażalce jest większa niż 0,5 cm – to wówczas wzrasta pobór energii nawet o 30%. Powinno się ją otwierać na krótko. Niepotrzebne i bardzo energochłonne jest obniżenie temperatury zamrażalnika poniżej - 18ºC. Przy założenie wskutek poprawy warunków pracy urządzenia chłodniczego osiągniemy poprawę zużycia o 20 %, daje to oszczędność w skali roku 112 kWh.

9. Kuchenka elektryczna. Im większa płyta, tym większe zużycie energii. Gotowanie na płytach ze zmienną wielkością grzejnika, pozwala zaoszczędzić ok. 15% energii. Dbajmy o czystość płyt grzewczych i unikajmy ich zarysowania. Nie gotujmy bez przykrycia, bo wydłuża to proces gotowania. Przykrywanie garnków zmniejsza zużycie energii od 15% do 50%. Gotowanie w małej ilości wody, skraca czas gotowania i zmniejsza zużycie energii. Na kilka minut przed końcem gotowania należy wyłączyć kuchenkę, wykorzystując już dostarczoną energię cieplną. Podczas pieczenia - nie należy często otwierać piekarnika
bo każde jego otwarcie to wzrost zużycia energii o 10%. Garnki - najlepiej przewodzą ciepło garnki o miedzianym lub aluminiowym dnie. Wielkość garnka powinna być dopasowana do wielkości płyty grzejnej (średnica garnka powinna być o 2 cm większa od średnicy płyty). Brudne garnki zwiększą zużycie energii nawet o 50%, dlatego też ważne jest aby dno garnka było gładkie i czyste. Kuchenka mikrofalowa - zużywa mniej energii do przyrządzenia konkretnej potrawy niż tradycyjny piekarnik. Szybkowar -
powinno się wykorzystać do potraw o długim czasie gotowania, co pozwoli zaoszczędzić 70% czasu i ok.40% energii.

10. Czajnik elektryczny - Należy gotować tylko tyle wody, ile jest aktualnie potrzebne. 
Usuwając regularnie kamień z czajnika można zaoszczędzić ok.10% energii.

11. Ekspres do herbaty/kawy. Przygotowanie napoju w tym urządzeniu wymaga mniejszej ilości energii niż gotowanie wody w czajniku na płycie grzewczej lub kuchni gazowej. Po przygotowaniu napoju można go przelać do termosu a ekspres wyłączyć, co przyczyni się do zmniejszenia poboru energii wykorzystywanej do ciągłego podgrzewania napoju.

12. Toster - te modele, które mają dodatkową możliwość podgrzewania bułek i bagietek, pozwolą
zaoszczędzić nawet do 90% energii (niż w przypadku ich podgrzewania w piekarniku).

13. Pralka. Gdy mamy pełny wkład do pralki - pierzemy, gdy nie zgromadziliśmy pełnego wkładu -
ustawiamy odpowiedni program (np.1/2 wody lub inny program oszczędnościowy). Większość proszków/płynów do prania dostępnych na rynku skutecznie dopiera już w temperaturze 40 stopni - można zatem prać w najniższej możliwej temperaturze. Pranie wstępne należy stosować tylko przy silnie zabrudzonej odzieży. Przy przyjęciu, że zwracanie uwagi na podane zalecenia eksploatacyjne da oszczędność zużywanej przez pralkę energii o 25 %, to odpowiada oszczędności energii w skali roku o 140 kWh.

14. Suszarka, w której nie suszymy nie odwirowanego prania. A może jednak tradycyjna metoda suszenia, która pozwoli zaoszczędzić energię i dodatkowo nie niszczy ubrań ? Suszarka do ręczników - wyłączona, gdy jej nie potrzebujemy.

15. Żelazko. Prasowanie należy rozpocząć od tkanin wymagających niższej temperatury, nie będzie wówczas potrzeby schładzania żelazka. Korzystanie z funkcji nawilżania powoduje zwiększenie zużycia energii o 20%.

16. Odkurzacz. Należy regulować moc pracy urządzenia w zależności od rodzaju odkurzanego
materiału. Należy także okresowo wymieniać zbiornik kurzu, nie czekając aż wskaźnik sygnalizujący konieczność wymiany zadziała, bo wówczas zużycie energii rośnie o ok.50%.

17. Podgrzewacze wody. Kąpiel pod prysznicem pozwala zaoszczędzić od 30% do 50% energii i wody, w
porównaniu z kąpielą w wannie. Podczas mycia zębów i golenia zadbajmy o to, aby woda nie płynęła przez cały czas, ponieważ jest to strata i energii, i wody. Kupując nowe urządzenia gospodarstwa domowego czytajmy etykiety i prośmy o pomoc sprzedawcę. Etykiety informują o danych technicznych i efektywności energetycznej urządzenia, co pozwala na porównania z innymi urządzeniami tej samej grupy. Z reguły cena urządzeń energooszczędnych jest wyższa od pozostałych, jednak pozwalają one na znaczne oszczędności w poborze energii. Urządzenie o mocy 1 000W zużywa w ciągu godziny 1 kWh prądu, a urządzenie o mocy 500W tylko 0,5 kWh. I tak oznakowanie klasą: A - oznacza szczególnie niskie zużycie energii, C - wskazuje już stosunkowo duże zużycie energii a G - zużycie energii jest bardzo wysokie. Kupując np. chłodziarko - zamrażalkę w klasie energetycznej B zamiast C można zaoszczędzić ok. 25% energii w trakcie jej użytkowania. Czytajmy dołączone do urządzeń elektrycznych instrukcje po to aby, tak zaprogramować urządzenie, które odpowiadając naszym potrzebom będzie jednocześnie pobierało jak najmniej energii. 

Nie zwracając uwagi w jaki sposób wykorzystujemy energię, często robimy to nieracjonalnie. Po co nadal płacić większe, niż to konieczne, rachunki za energię? Zacznijmy oszczędzać już od zaraz przyglądając się temu, w jaki sposób wykorzystujemy urządzenia elektryczne w swoim domu. Opłaci się spróbować.

Źródło: www.ure.gov.pl
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...